piątek, 4 lipca 2014

Agatha Christie "Dom zbrodni"

Agatha Christie
"Dom zbrodni"
224 strony
Sophia Leonides jest wnuczką niezwykle bogatego Arystydesa Leonidesa z pochodzenia Greka. Będąc w Kairze poznaje Charlesa Heyward'a i między młodymi w pewnym sensie pojawia się uczucie. Obiecują sobie, że zaręczą się i pobiorą dopiero jak zakończy się wojna i obydwoje spotkają się w Londynie. 2 lata później Charles powraca i pierwsze co trafia na nekrolog w Timesie - zmarł Leonides. Czym prędzej kontaktuje się z ukochaną i wplątuje się w niezłą historię - kryminalną oczywiście.

Leonides był szczęśliwym starszym już panem, który miał zdecydowanie młodszą małżonkę. Gdy policja stwierdza, że śmierć seniora rodu nie nastąpiła w sposób naturalny, ale była efektem zamiany insuliny na krople do oczu zawierające śmiertelne substancje, dla wszystkich jest jasne że to właśnie młoda Brenda pozbyła się starego męża. W Krzywym Dworku (tak się nazywa architektonicznie nietypowe domostwo Leonidesa) mieszkają jeszcze 2 synowie Leonidesa z rodzinami, niania,  siostra pierwszej żony Leonidesa Edith de Haviland,oraz Lawrence młody nauczyciel najmłodszych Eustaca i Josephine - sugeruje się, że Brende i jego połączyło uczucie, które z kolei popchnęło ich do zabójstwa. Taka wersja byłaby najwygodniejsza, ale jednak zbyt wielu osobom ona nie pasuje do osoby Brendy.

Z ramienia policji zajmuje się sprawą Nadinspektor Hayward, nie kto inny jak ojciec Charlesa i słysząc o jego powiązaniu z rodziną zaprasza syna do wspólnego śledztwa. Niebawem okazuje się, że Leonides zmienił testament pozostawiając wszystko 12-letniej Josephine. Wypadki toczą się dalej, ktoś czycha na życie Josephine i usuwa Nianię. Co ciekawe mała i przemądrzała Josephine, niewątpliwie wścibska cały czas twierdzi, że wie kto zabił dziadka...


Choć książki, w których nie występuje Poirot lub Marple ciężej mi się czyta, ta pozycja mnie wciągnęła. Czytałam z wypiekami i z szeroko otwartymi oczami. Zakończenie było tak przejmująco smutne, że póki co tę pozycję stawiam na pierwszym miejscu historii najtragiczniejszych. Oczywiście - gorąco polecam do przeczytania!!!

Wyzwania: Na tropie AgathyPod hasłemGrunt to okładkaPrzeczytam tyle ile mam wzrostu.

1 komentarz:

  1. Ostatnio kupiłam trzy pierwsze tomy z kolekcji, która dostępna jest od połowy czerwca w kioskach. Wydaje mi się, że tej pozycji w niej nie będzie - a szkoda, bo bardzo mnie swoją recenzją zachęciłaś. Będę musiała polować na nią gdzie indziej. :)

    OdpowiedzUsuń