niedziela, 14 grudnia 2014

Dominika Bel "Wiśniowy jogurt"

Dominika Bel
"Wiśniowy jogurt"
260 stron
Nie ma to jak zginąć tragicznie w dzień swoich urodzin, a dokładniej dać się wysadzić w powietrze przy wsiadaniu do samochodu. Taki los spotkał profesora Sylwestra Płonina, a o przykrym incydencie zawiadomiła władzę sąsiadka Luiza Drogosz. Okazuje się, że w aucie profesora była podłożona bomba, a ta informacja budzi strach  - bo kto i dlaczego sięgnął po tak radykalne środki by się człowieka pozbyć.

W domu zbiera się rodzina bliższa i dalsza, sąsiadka i artysta malarz, który z różnych przyczyn jawił się wszystkim jako bezdomny szukający schronienia.  Niebawem córka profesora zaczyna dostawać niepokojące sms'y z groźbami pod jej adresem. Zaczyna się seria podejrzanych wypadków i wszystko wskazuje na to, że profesor był tylko czubkiem góry lodowej. Są przynajmniej dwa powody, dla których ktoś mógł chcieć profesora usunąć - jego niechęć do sprzedaży działki, na której może powstać pensjonat lub tajemnicza książka, którą profesor pisał.

Książkę się czyta szybko, choć mnogość występujących postaci może wprowadzić pewne zamieszanie. Zapewne z tego powodu autorka na samym wstępie umieściła listę bohaterów i ich powiązań. Co do autorki - po raz pierwszy nie udało mi się znaleźć w czeluściach internetu żadnej o niej wzmianki... dziwne to, nawet nie wiem jak pisarka wygląda :)

Akcja rozwija się wartko, momentami wprost nieprawdopodobnie. Ja oczywiście osąd wydałam, już widziałam jak wytypowanego przeze mnie złoczyńcę stróże prawa aresztują i ... się przejechałam. Bo takiego zakończenia nawet ja nie wymyśliłabym. Lubię być zaskakiwana, nawet najbardziej nieprawdopodobnymi scenariuszami, które po dłuższej chwili zastanowienia są logiczne. A tytułowy wiśniowy jogurt jak się okaże pomoże bardzo sprawę rozwikłać.

Wyzwania: Polacy nie gęsi...Pod hasłemZ półki 2014Przeczytam tyle ile mam wzrostu.

3 komentarze:

  1. Mam tę książkę, ale jakoś nie umiem się za nią zabrać... Może w święta to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o autorce, ale książką mnie zainteresowałaś - też lubię być zaskakiwana :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna podobała mi się,zachęciła mnie do przeczytania innych.😊

    OdpowiedzUsuń