niedziela, 3 stycznia 2016

Camilla Läckberg "Ofiara losu"

Camilla Läckberg
"Ofiara losu"
448 stron
Wypadek samochodowy - cóż zdarza się, nie pierwszy i nie ostatni zapewne. Niestety fiara śmiertelna. Niby nic wyjątkowego, ale Patrik Hedström czuje pod skórą, że coś nie w tym wszystkim nie zgadza. Przeczucie go nie myliło, okazuje się bowiem, że ofiara -  - miała we krwi bardzo dużo alkoholu. I to się zdarza - nie pierwszy kierowca, który spowodował tragiczny wypadek będąc pod wływem alkoholu. Ale kierująca - Marit Kaspersen - była abstynentką...

Równocześnie w Tanumshede jest kręcony reality show. Mocno kontrowersyjny jak to w przypadku tego typu programów, zgromadza wielkie grono fanów i przeciwników. Grupa młodych ludzi przed kamerami telewizyjnymi obnaża swoje życie (dosłowenie i w przenośni). Fakt umieszczenia kolejnego sezonu tego popularnego przedsięwzięcia ma wpłynąć pozytywnie na turystykę w regionie - fani będą przecież z wielką przyjemnością odwiedzać miejsca, w których przebywali ich idole. Całkiem możliwe, że tak by się stało, gdyby nie tragiczna wiadomośc jaka spada na występujących i okolicznych ludzi. Jedna z uczestniczek o wdzięcznym imieniu Barbie zostaje zamordowana.

Do komisariatu w Tanumshede przybywa nowa policjantka Hanna Kruse. Profesjonalna i bardzo skryta. Będzie pomagała Patrikowi prowadzić śledztwa. Dwa tak różne wypadki, ale każdy zakończony śmiercią - czy ma to ze sobą związek?

Pywatnie Patrik przygotowuje się do ślubu z Eriką. Sama okoliczność to mnóstwo stresów, dodatkowo w pracy nie można narzekać na nudę. I od jakoegoś czasu mieszka z nimi siostra Eriki - Anna, która wraz z dziećmi próbuje zacząć życie na nowo. Sytuacja w domu jest bardzo napięta...

Kolejny tom przygód z Fjällbaki za mną. O ile można łatwo się domyśleć, kto stoi za popełnionymi zbrodniami, nie byłam w stanie rozgryźć jakie były motywy tych działań. A przecież w rozwiązywaniu zagadek to motyw niejednokrotnie podpowiada roozwiązanie... Tak jakoś od drugiej strony mi historia poszła, nie mniej czytałam z przyjemnością i niebawem zawitam ponownie do tego szwedzkiego miasteczka.


Wyzwania: Gra w koloryPod hasłemGrunt to okładka.

6 komentarzy:

  1. Możesz w to uwierzyć, że ja mam całą serię, a nie czytałam jeszcze żadnej części?!
    Powinnam sobie wyznaczyć chyba własne wyzwanie... na książki Lackberg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, no w każdym tomie co prawda inna historia, ale główni bohaterowie się przewijają przez każdą część i to taka sympatyczna kontynuacja.

      Usuń
  2. Ja zbieram teraz całą Czarną Serię i nie czytałam jeszcze żadnego tomu!

    Plichciu, ten tytuł niestety nie pasuje do Pod hasłem.
    TA ofiara
    TEN los
    czyli tytuł mieszany.
    Wierzę, że znajdziesz coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam kilka z tych części, ale to było tak dawno, że już nie pamiętam które :) Tej chyba nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń